OtokoNoHitoJak już męczymy ten nieszczęsny temat transkrypcji nazwisk to chciałem tylko zauważyć, że dla mnie te transkrypcje z japońskiego są o tyle bezsensowne, że ani zgodna z oficjalnymi transkrypcjami, ani z fonetyką, a jak już spolszczać to chociaż zgodnie z oryginalną fonetyką, inaczej nie wiem czemu to służy. Japoński to język miękki, nie ma takich dźwięków jak 'cz' 'sz', 'dź', jest ć, ś, dź. Cóż, autor sam sprowokowal niejaką tą dyskusję. Poza tym artykuł jak zawsze ciekawy.
@ Bobby
Nie wiem co to znaczy "dziki naród", podaj może swoją definicję. Na zagranicznych forach rzadko bywam, ale wydaje mi się, ze tego typu sytuacje są dosyć uniwersalne w całym Internecie. Nie lubię bezmyślnego jechania po Polakach.
(29.11.2012, 21:34)
BobbyTragedia...artykuł o statystykach, zawodnikach itd, a wszystkie komentarze dotyczą głupiego tematu spolszczania, przez to i mój komentarz jest nie na temat. Polacy to dziki naród, powiedzmy i powiedzcie to sobie w oczy.
Pozdrawiam
(29.11.2012, 03:51)
piotr186Emil
W sumie spolszczanie an Jerzy Waszyngton tez jest dość rzadkie i raczej nie poprawne najciekawsze jest spolszczanie Wiliama Szekspira (Naziwsko tak, ale imię już nie).
(28.11.2012, 18:08)
piotr186Emil
Błażej Pascal?? nie spotkałem się z takim spolszczeniem. .wszędzie masz Blaise Pascala...
(28.11.2012, 18:01)
EmilCo do spolszczania imion zagranicznych. Widać niekonsekwencję zwłaszcza w przypadku brytyjskiej rodziny królewskiej. Jest królowa Elżbieta, książę Karol, ale jego syn już w Polsce jest znany jako książę William mimo że w języku polskim odpowiednik jego imienia to Wilhelm. Też częściej się mówi księżna Kate niż księżna Katarzyna. Książę Harry to inna kwestia bo to nie imię tylko przyjęte zdrobnienie bo jego właściwie imię to Henry po polsku Henryk. Też się przyjęło spolszczać imiona wielu innych znanych postaci. Jerzy Waszyngton (tutaj nawet spolszczono nazwisko) Jan Jakub Rousseau, Tomasz Morus (tutaj też spolszczono nazwisko) czy Błażej Pascal.
(28.11.2012, 17:05)
OjciecMarek@mager
Wciąż od zeszłego roku nie dowiedzieliśmy się, na jakim to niby portalu "o trochę szerszym gronie odbiorców" publikowałeś swoje teksty i co właściwie w nich napisałeś, skoroś był takim znakomitym redaktorem, to może pochwalisz się nam, "głupkom", którzy doceniają pracę HareMa?
(28.11.2012, 07:43)
magergłupia dyskusja... Tak czy siak statystyk jest mizerny...
(28.11.2012, 00:52)
PawmakWody kijem się nie zawróci, ale można zwrócić uwagę, że to ciekawosta, ale poprawnie jest właśnie taki Kłyczko czy ibn Laden (albo chociażby Janukowicz, a nie Janukowycz). Przekierowania są, więc czytelnik nie ma problemu z dotarciem do takiego hasła.
Co do komentatorów, to oczywiście nikogo się nie zwolni za niepoprawne wymawianie obcych nazwisk, ale jak ktoś się stara, to zawsze to lepiej wygląda.
(27.11.2012, 23:03)
piotr186A w przypadku Bardala nie ma żadnych udziwnień w pisowni powinno się czytać jako "Bardal" właśnie a nie "Bordal".
(27.11.2012, 22:14)
piote186Pawmak
Zgadzam się ze w mediach i nie tylko w mediach używa się czasem niepoprawnych form, ale jeśli i przyjęły się one na zasadzie tradycji (pisownia "kliczko", "Osama bin Laden") to po co zawracać wodę kijem??
(27.11.2012, 22:12)
piotr186OjciecMarek
Tak czy siak kwestia wymowy to autonomiczny wybór komentatora, oryginalna wymowę jest raczej ciężko oddać komuś dla kogo językiem ojczystym nie jest angielski,słoweński ,japoński czy inny...
Polskie nazwiska są przez zagranicznych kaleczone nie miłosiernie (np. w Japonii wymawiają "Kamil Stoch" jako "Kamilaku Stochaku") a my tu piszemy że brzmienie jednego akcentu w słowie jest źle wymawiane przez komentatora.. Bez przesady,
(27.11.2012, 22:09)
PawmakWłaśnie z Bardalem jest podobnie. Przez "o" to wymawia się, jak jest "aa" (co też najczęściej jest "rozpisaniem" norweskiego "a" z kółkiem u góry, chociaż akurat nie w przypadku Berggaarda).
@ piotr186
Šinkovec - właśnie stąd. Co do wymowy to prawda, ale te fajki czy ptaszki to prosta zasada, tylko trzeba sprawdzić, jak się pisze. Co do dziwolągów, to formy stosowane w mediach nie zawsze są poprawne, ale akurat w przypadku nazwisk japońskich zgadzam się, spolszczanie to jednak przesada, bo to nie słowiański język.
(27.11.2012, 22:08)
OjciecMarek@Seba99pl
Arne Schaie twierdzi, że raczej nie:
youtube.com/watch?v=QETYv-3sxn s
(27.11.2012, 21:57)
Seba99plCzy nazwisko-Bardal, wymawia się ,,Bordal"? Tak gada komentator Eurosportu
(27.11.2012, 21:50)
OjciecMarek@piotr186
"Sz" bierze się z "fajki" nad "S", owa litera jest też wykorzystywana w czeskim, zresztą - posłuchaj, jak wymawia nazwisko "Sinkovec" komentator słoweńskiej telewizji:
youtube.com/watch?feature=play er_detailpage&v=BsgShhTAbd E
(27.11.2012, 21:46)
piotr186Pawmak
Nie wiem jak ci się z Sinkova zrobił "szinkowiec" w wymowie... No i trudno znać dokładną wymowę w kilkunastu językach... Zawsze stosuje się jakieś uproszczenia, znajdź zagranicznego komentatora który absolutnie poprawnie wymówi nazwiska polskich sportowców. Zresztą wymowa (która z powodów wymienionych powyżej) zawsze jest obarczona j jakimś błędem a co innego pisownia. Wikipedia na ogól idzie pod prąd, forsując wbrew logice transkrypcje nieużywane kosztem powszechnie używanych.
Co innego jednak transkrypcje z cyrylicy a co innego powszechnie akceptowane transkrypcje z japońskiego które tylko polonus udziwnia.
(27.11.2012, 21:33)
PawmakTe transkrypcje z rosyjskiego, ukraińskiego czy białoruskiego coś zauważyłem na wiki czy nie na wiki zawsze budzą ogromne emocje i każdy, kto się w tym temacie trochę orientuje ma za głupka tego, kto uważa, że coś powinno się inaczej napisać...
W każdym języku są specyficzne litery i niektóre się "rozpisuje" (jak np. umlauty), a inne nie, ale jak się nie rozpisuje, to nie zwalnia z poprawnego czytania. Mnie np. denerwuje, jak komentator mówi Judez zamiast Judeż albo Sinkovec zamiast Szinkovec. Już nawet nie mówię, jak z litery nie wynika wymowa, tylko trzeba znać zasady wymowy w danym języku. Niektórzy z angielska mówią Riczard (Freitag) zamiast Risiard (czy nawet Rysiard). A Błachut to jako jedyny mówi "Sztjernen" i nawet nie wiem, czy to poprawne, czy mu się z niemieckim myli. Anders chyba czyta się "Andersz", ale może jak "s" jest na końcu to jest inaczej, bo np. w niemieckim "s" jak "sz" się czyta tylko na początku wyrazu i to też nie zawsze.
(27.11.2012, 21:20)
piotr186Pawmak
Na rosyjskie czy ukraińskiego nazwiska machnąłem ręka o ile nie robi się spolszczenie od spolszczeń. (Przypadek Kliczki z którego próbuje się robić Kłyczkę) Choć się z tym nie zgadzam ale OK. Ale absolutnie nie mogę popuścić kaleczenia pisowni nazwisk japońskich które od wielu.wielu lat w Polsce zapisuje się tak samo, tylko polonus wyskoczył z jakimiś arcydziwadłami niespotykanymi nigdzie indziej.
Z nazwiskami norweskimi czy niemieckimi to jest znowu inna bajka bo istnieją tam umlauty, czy Norwedzy mają jeszcze inne specyficzne litery w alfabecie. Można to uwzględniać ale nie trzeba,
(27.11.2012, 18:52)
PawmakZnamy Twój stosunek do Wikipedii... A angielskie zapisywanie postradzieckich nazwisk jest po prostu kłujące w oczy i normalnie się tego nie przeczyta i nie ma sensu w Polsce stosować pisowni angielskiej tych nazwisk, bo jednak nasz język też jest słowiański i tu spalszczanie jest po prostu naturalne. Nazwiska niesłowiańskie to co innego. Jeśli tu w orginale są krzaki, to jestem za stosowaniem angielskiej wersji.
Nie wiem, czy ministra jest poprawna, ale ministerka na pewno. Niemniej obie formy są śmieszne. A może ministrzyni? :P
Rzeczywiście niektórych znaków nie da się tu wkleić. Kiedyś próbowałem norweskie nazwiska z ogonkami, to też mi obcinało komentarze.
(27.11.2012, 18:25)
piotr186Tam tez jest transkrypcja z japońskiego. Oczywiście wynik transkrypcji to np."Yuta Watase"....
(27.11.2012, 18:15)
piotr186tutaj jeszcze translator do transkrypcji
http://w ww.us huaia.pl/transli terate/
Oryginalna pisownia nazwiska Zografskiego i transkrybowana z bułgarskiego na transkrypcję polska daje właśnie "Zografski".
(27.11.2012, 18:04)
piotr186No i oczywiście kardynalny błąd to pisanie nazwiska Zografski przez "w" to nawet puryści z Wikipedii tego nie robią...
(27.11.2012, 17:59)
piotr186Sorry, nie chce, mi załadować, kto chce niech spojrzy na Wikipedię.
(27.11.2012, 17:47)
piotr186R
(27.11.2012, 17:46)
piotr186Polonus nazwisko "Hayboeck" powinien napisać jako Hayböck a "Roensen" jako R
(27.11.2012, 17:45)
piotr186Po za tym jak już mówimy o autorytetach językowych to prof. Bralczyk akurat nie jest aż takim purystą językowym, i sprzeciwia się słowotwórstwu typu "ministra" jako żeńska wersja od ministra, mimo iż gramatycznie poprawna.
A skoro zmusza się dzieci do nauki j.angielskiego, to co szkodzi żeby powszechnie stosować transkrypcje nazwisk z j.angielskiego??
W swoich statystykach stosuję pisownię nazwisk taką jaką stosuje FIS, z jednym wyjątkiem Kaliniczenki i dzięki temu unikam bałaganu i trudność w wyszukiwaniu konkretnego zawodnika w bazie FIS.
(27.11.2012, 17:44)
piotr186Jeśli tak to są tez błędy w pisownia nazwiska Hayboecka i Roensena, jeśli oczywscie już na siłę spolszczamy..
Po za tym najważniejsza jest tzw. tradycja czyli nazwiska rosyjskie się spolszcza, ale już japońskich nigdy, wystarczy popatrzyć jak się je pisze w gazetach... Chodzi tu tez o porządek, samowolne spolszczanie nazwisk japońskich ,chińskich czy koreańskich prowadziłoby do Wielkiego bałaganu jako ze często są to nazwiska i imiona bardzo podobne,.
Wikipedia jest akurat bardzo złym źródłem jeśli chodzi o spolszczenia, ale nawet tam przypadku Japończyków nie tworzą takich potworów jak Polonus.
Mam propozycję dla autora że jeśli i już troszczy te swoje potwory to niech w nawiasem podaje ogólnie używaną wersję pisowni.
(27.11.2012, 17:38)
Polonus@Emil
Zasadniczo masz rację. Nie wiem dlaczego napisałem Seweryn, a jednocześnie Thomas. Chyba z tym Sewerynem to było odruchowe. Przy czym tak jak nazwiska pisane w językach kultury europejskiej powinno się przytaczać w oryginale tak imiona mozna już pisać po polsku. Ważne, żeby postępować konsekwentnie. I przyznaję, w wypadku Freunda tego zabraklo. Ale to bylo tylko przeoczenie. Pisanie nazwisk w manierze zachodnioeuropejskiej jest oczywiscie zupelnie niepoprawne.
(27.11.2012, 16:07)
PawmakNawet Seweryn Przyjaciel, Tomasz Gwiazda Poranna, Łukasz Głowa albo Ryszard Piątek... A co do zapisu nazwisk, to ja się zawsze kieruję wikipedią, bo tam się starają, żeby była dobra transkrypcja i są wszystkie właściwe ogonki. Gdyby tak komentatorzy w telewizji to posprawdzali i się nimi kierowali, to by dużo lepiej wymawiali nazwiska...
Co do tych medalistów juniorskich, to nie ma żadnej reguły. Hvala to Hvala, a np. Deżman też jest Słoweńcem i jest mistrzem świata juniorów, a skacze już wyraźnie gorzej. Kubacki uzupełnię najlepsze wyniki to 32. miejsca - 2 i 3 lata temu. Bardzo młody nie jest, ale nie musi robić kariery jak Schlierenzauer - wystarczy, że będzie miał parę spektakularnych sukcesów, a na to ma jeszcze czas.
(27.11.2012, 15:44)
Emil@Autor No właśnie konsekwencji. Jak już piszemy Seweryn Freund to trzeba dalej iść. Tomasz Morgenstern czy Włodzimierz Zografski. Co do nazwisk japońskich. Takeuchi i Takeuczi jest tak samo poprawne w przeciwieństwie do rosyjskich gdzie w naszym języku poprawnie jest Romaszow a nie Romashov,
(27.11.2012, 15:07)
Polonus@abc
Mój "stosunek do polskiej ekipy" był zawsze bardzo życzliwy. Może za wyjątkiem Kruczka, bo sobie zasłużył. Ale tym razem jednak przegięli. Kubacki już nie ma 18-tu lat, żeby mu wybaczać to co Kłuskowi albo Zniszczołowi czy Murańce. Innym polakom personalnie niewiele albo w ogóle nie przypiekłem.
Co do pisowni nazwisk obiecuję, że będę konsekwentny:)
pozdro
(27.11.2012, 13:53)
abcPolonus - najlepiej by było wziąć pierwszy lepszy podręcznik rosyjskiego, bułgarskiego, japońskiego itp. i sprawdzić polskie zasady transkrypcji. Podejrzewam, że okazałoby się, że jest ich kilka, i na pewno w Polsce jest też uznawany ten międzynarodowy (angielski) sposób. To, które wybierasz, to Twój wybór - ważne, by było zawsze konsekwentnie. :)
Statystyki oczywiście fajne, lubię je czytać. Choć trochę razi stosunek do polskiej ekipy. ;)
Pozdrawiam!
(27.11.2012, 12:00)
Polonus@Kierownik kotłowni
Rzeczy stare z FIS-u, choć oczywiście wiele z tych danych było mi znane,od sezonu 2000/01 w znacznej większości swoje notatki.
Co do tytułu. "Statystyk" to się ostatnio źle kojarzy. "Kłusownicy" natomiast cieszą się coraz większą sympatią:)
(27.11.2012, 09:23)
PolonusŻeby zamknąć sprawę Bułgara. Sprawdziłem w cyrylicy. faktycznie pisze się tam przez "f". Inaczej niż przy nazwiskach rosyjskich, gdzie pisze się przez "w" (np. siatkarz Połtawski itp.). Ponieważ jednak jest to cyrylica to powinniśmy to raczej pisać tak, jak to się zwyczajowo przyjmuje w języku polskim. A więc w takich wypadkach wszystko pisze się przez "W". Przez to "f" piszą Niemcy i Skandynawowie.Ale tu jestem otwarty. Jak mi jakiś Bralczyk czy Miodek powie, że przez "f" to będę pisał przez "f". Nie ma sprawy.
(27.11.2012, 09:15)
jasiek96@Polonus
Popieram! Jestem za polską transkrypcją zagranicznych nazwisk. Jesteśmy Polakami, mówimy po polsku, to piszmy też po polsku.
(27.11.2012, 03:16)
Palacz ZwlokPiotr - tobie się może nie podobać, że słońce świeci, ale wszystkich to obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Pisownia nazwisk rosyjskich w j. polskim w poprawny sposób to transkrypcja "Wasiliew", "Korniłow", a nie z użyciem nieistniejących u nas "v", "kh" czy "ch" - zamiast kolejno w, ch, cz...
Trzymając się kurczowo japońskiego nazwiska Yuty Watase [forma dopuszczalna, to nie jest nazwisko słowiańskie] powinniśmy przełożyć to - Juta Łatase.
(27.11.2012, 03:12)
PLANETNatomiast za same statystyki, szczególnie niektóre - dziękuję i choć czytam je tylko wg własnych zainteresowań, wobec czego nie w całości, to jednak wnoszą trochę do sprawy. Mimo, że wolę Autorytet u konkurencji ;) HareM/Polonus - więcej luzu!
(27.11.2012, 01:27)
PLANETMoim skromnym zdaniem autor zrobił raczej unik... Napisał mniej więcej tak:"CHYBA że się tak jego nazwisko zapisuje" parę sekund zajęło mi wpisanie Wladimir Zogra, skorzystanie z podpowiedzi Google'a co do nazwiska i kliknięcie na linki z Wikipedii. Włodzimierz Emiłow (syn Emila) ZograFski. A co do okrągłych liczb... Zawsze wydawało mi się, że to takie, które kończą się na cyfrę zero, zatem jak to zero okrągłe...
(27.11.2012, 01:23)
c.d.Bo przecież on Zografski przez F, a w grażdance ta litera występuje tak samo jak u nas. Osobiście sądziłem, że chodziło o jakieś celowe "spolszczenie" bułgarskiego jedynaka, bo cały wątek tyczył się przecież porównania do naszych nielotów. Ale Autor szybko (14:46) wziął na klatę ten błąd w pisowni. I tyle. Po co ta cała dyskusja?
(26.11.2012, 23:12)
c.d.Bo przecież on
(26.11.2012, 23:08)
Kierownik kotłowniFajne te Twoje statystyki. I nie wiem, czy zmiana tytułu była potrzebna, zwłaszcza w kraju, gdzie żadnych papierów do sprawowania swych funkcji nie mają prezesi, działacze, o politykach nie wspominając. I nikomu to nie przeszkadza. Jakąś maszynkę skonstruowałeś, czy to wszystko wyławiane katorżniczo z FIS-u?
Dobry tekst o Kasaim na blogu. Całe to pokolenie początku lat 90-tych było swoistym fenomenem. Ze statystyk faktycznie wychodzi, że to Funaki był z nich najlepszy. Z drugiej strony on miał kosmiczne dwa sezony. Harada, Okabe i Kasai wytrwali dłużej.
Odnośnie do tej przekomarzanki z pisownią, to dopiero z dzisiejszych komentarzy dowiedziałem się, że to jest poważny, statystyczny periodyk, sygnowany jakimś logo Międzynarodowej Organizacji Historyków i Statystyków Sportu. Czytając poprzednie odcinki, zawsze mi się wydawało, że to autorskie felietony pomysłodawcy całego cyklu. A felietonista może sobie napisać nawet Wuta Yatase. Wiadomo o kogo chodzi. Jako miłośnika "tamtych" klimatów, gryzie mnie "w" w nazwisku Bułgara. Bo przecież on
(26.11.2012, 22:59)
polloonus:)ale chyba nie na tyle, żeby pisać o tym, że to jubileusz... właśnie rozumiem 100, 200, 300, nawet 150 lub 250... Ale żeby 105 to od razu jakiś "mały jubileusz"?
Gość uważa się za jakiegoś statystyka a tak na prawdę zaśmieca bardzo dobrą stronkę o skokach... Ciekawe czy typ kiedykolwiek widział skoki na żywo...
(26.11.2012, 22:51)
piotr186No coż 105 to jest okrągła liczba jakby nie patrzyć może "mniej" okrągła niż 100 czy 200 ale jednak.
(26.11.2012, 21:00)
polloonus:)"Kamil Stoch, jak go już wywołałem, też obchodził mały jubileusz. Punktował przedwczoraj po raz 105-ty. " - wytłumacz mi polonus jaki jubileusz obchodzi stoch? ma może urodziny? rocznicę ślubu? 105 - to nic okrągłego? zabierz się chłopie lepiej do jakiejś roboty w domu, żebyś coś pożytecznego zrobił a nie tylko głupoty pisać. chyba że jesteś dzieckiem neo...
(26.11.2012, 20:04)
Polonus@kibic i @Evilus
Nie mylcie pojęć. Spolszczanie to jest robienie z Shakespeare'a Szekspira albo z Londonu Londynu. A Polak ma prawo pisać w polskiej transkrypcji wszystko pisane w innych alfabetach. nie ma powodów, żebyśmy musieli pisać nazwiska Chińczyków tak jak chcą Anglicy.
Tyle na ten temat i już o tym nie dyskutuję, bo nie na ten temat jest post.
(26.11.2012, 19:18)
piotr186Paweł Stawowczyk
Tu chodzi jednak o jakiś porządek i jednolitość, to przecież mają niby być statystyki, Gdyby to był esej to mógłby pisać jak mu ślina na język przyniesie, bo oto esej. Statystki maja twarde reguły. Po prostu nie można zmyślać czegoś czego nie ma.
(26.11.2012, 18:53)
Paweł StawowczykPo co się sprzeczać o takie rzeczy. Ja jestem za zachowaniem pisowni anglojęzycznej (oprócz Polaków), Polonus jest za spolszczaniem Juty Wataze. Mnie to wisi koło pióra. Ważne o co chodzi, a nie jaka transkrypcja.
(26.11.2012, 18:47)
kibicCzyli Kazujoszi Funaki to tez jest poprawna forma?
Ogladam od dawna ta dyscypline sportu i sledze media, portale i nie spotkalem sie jeszcze z takimi wynalazkami typu Juta Wataze.Ludzie nie przesadzajcie z tym spolszczaniem.Jeszcze Wasiliewa moge zrozumiec ale juz Japonczykow spolszczacie.Poza tym jak ktos tu ponizej wspomnial pisze sie ZograFski.Sorry ale to jest juz przesada.Spolszczac mozna ale z umiarem.
(26.11.2012, 18:41)
EvilusNiech autor na siłę nie polonizuje imion i nazwisk japońskich bo to aż oczy kłuje... Nie "Juta Wataze" a "Yuta Watase" na przykład. To poprawna pisownia. I nie "Zograwski" a "Zografski".
Co do Romana Koudelki, to rzeczywiście, bardzo słabo się pokazał, choć wiemy, że ma dużo większy potencjał. No ale cóż, to dopiero początek sezonu i się przez ten czas dużo namiesza na skokach...
(26.11.2012, 18:28)
OjciecMarek@M_B
Co do potencjału Tepesa, to jest on raczej co najmniej taki, jak u Hvali - przecież on medale Mistrzostw Świata Juniorów zdobywał w rywalizacji z dwa lata starszymi rywalami, a w CoC zapunktował mając ledwie trzynaście lat i dwa dni, potem nieco przystopował, a takie bezpośrednie porównania z osiągnięć dziewiętnastoletniego Tepesa z dziewiętnastoletnim Halą są nieco nieuczciwe - co by nie mówił, obecnie w słoweńskich skokach zdaje się być znacznie normalniej, niźli przed czterema laty.
(26.11.2012, 18:12)
PLANETTo ja dopisze od siebie na odrobine inny temat, ze ciesze sie, ze nie ma nawet slowa o pewnym debilu :) I tak najlepiej, olac cieplym moczem :> Polonus: jak z japonskimi nazwiskami moge sie jeszcze zgodzic (choc transkrypt to mimo, ze poprawny , tak nieco dziwny dla oka kibica przyzwyczajonego do jednak normy transmisyjnej w postaci angielszczyzny), tak rowniez uwazam, ze nazwisko Włodka Z. jest do naprawy. Ewidentnie czwarta bukwa od tylu to "F" w oryginalnym zapisie. Reszta to juz ideologia podciagania nazwiska pod latwosc wymowy dla Polakow, ale idac tak daleko nawet mozna by przerobic prawie kazde imie i nazwisko.. Np. Tomas(z) Morgensztern. Latwiej? Tak. Poprawnie? No juz nie... Niemniej to Twoj art i Twoje zabawki ;)
(26.11.2012, 17:47)
M_B@Raptor
Co do punktu 5-tego bym się z Tobą nie zgodził, że Tepes jest taki dużo lepszy od Hvali ;), na pewno ma póki co sporo większe osiągnięcia, ale jest i 4 lata starszy od niego i gdy był w wieku Hvali to w Pucharze Świata praktycznie nie istniał, Hvala ma sporo większy potencjał wg. mnie.
(26.11.2012, 17:43)
RaptorMoże ja też dopiszę coś do dyskusji o nazwiskach:
Uważam, że najlepiej pisać nazwiska zawodników z Japonii (jak np. Yuta Watase), Bułgarii czy też Rosji, tak jak jest to pisane podczas zawodów, czyli formą angielską. Wtedy nie ma wątpliwości czy to jest poprawnie czy nie. Tutaj autor napisał np. Juta Wataze i od razu się wszyscy sprzeczają. Gdybyś napisał po prostu Yuta Watase, zapewne dyskusji tej by nie było.
A co do artykułu:
1. Janda katastrofalnie, ja nie wiedziałem nawet że jest w Lillehammer, a kwalifikacji nie widziałem.
2. Swensen nareszcie ma punkty. Brawo dla niego, lubię tego zawodnika i bardzo liczyłem że wejdzie do 30. Tak samo Ingvaldsen.
3. Kubacki, on jeszcze punktów nie zdobył?
4. Stoch słabiutko, ale chciałbym zobaczyć jego wyniki na początku wszystkich sezonów w jakich startował.
5. Tepes, aż mnie to dziwi że jeszcze (tj. po tym przesunięciu go) nie jadą po nim, że "tatuś mu pomaga" i dobrze. Jurij to bardzo dobry zawodnik, na pewno dużo lepszy niż taki Jaka Hvala, bardzo go lubię i uważam, że jego ojciec nie ma wpływu na jego wyniki. Tak czy owak, brawo dla niego za siódme miejsce.
6. Morassi, i co? Nadal będziecie mówić że jest lepszy od Colloredo? Prawda jest taka że on nigdy nie był od Sebastiana lepszy. Ten jubileusz zresztą dobrze o tym świadczy.
7. Takeuchi, póki co tylko 10 razy w pierwszej dziesiątce, ale w tym sezonie z pewnością się to zmieni.
(26.11.2012, 17:35)
PolonusJedno jest pewne. Dzięki autorowi pierwszego komentarza cała dyskusja jest nie na temat:)
(26.11.2012, 16:51)
MartynNo i mi ucięło na bukwach. ;P W każdym razie pisownię widzimy tu http://pl.wikipedia.org/wiki/W ładimir_Zografski skąd możemy od razu przeskoczyć na bułgarską wersję. Nie jest to więc na modłę Zachodu, zresztą nawet gdyby tak miało być, to pisaliby raczej przez "v", jak rosyjskie nazwiska. ;)
(26.11.2012, 15:52)
MartynCo do pisowni japońskich nazwisk to mam inną opinię, ale to Twój artykuł więc Twoje zasady. Za to chciałem zwrócić uwagę na temat już poruszony, czyli Władimira ZograFskiego. ;) Jego nazwisko powinniśmy transkrybować przez "f", bowiem oryginalnie jest
(26.11.2012, 15:50)
adrian2712Co do 36 punktu to jeszcze Lamy Chappuis i Chedal oraz Halvorsen nie dostali się do obu konkursów.
(26.11.2012, 15:42)
mesia666TO skoro taka dyskusja odnośnie nazwisk to mi to nie przeszkadza czy nazwiska z innych alfabetów są zapisane po polsku czy po angielsku, ale skoro w serwisie w dziale sylwetki zawodników jest np. Yuta Watase to w całym wszędzie w tym serwisie powinno pojawiać się takie imię i nazwisko tego zawodnika, a nie raz Yuta a raz Juta w zależności jak komu się podoba
(26.11.2012, 15:19)
Polonus@Palacz Zwłok
W Bułgarii piszą cyrylicą. Więc należy stosować te same metody co wobec Rosjan, Ukraińców itp. Jeśli piszę "Wasiliew" (poprawności tego zapisu nie kwestionuje nawet osobnik, o którym piszesz) to dlaczego mam nie pisać "Zograwski"? Przecież "F" jest pisane pod zachód, żeby lepiej wymawiał. W naszym języku opisze się"w" bo jest dźwięczne. no chyba, że Zograwski pisze się w cyrylicy przez ichnie"F", a nie "w" to wtedy mogę się zgodzić. Nie czytam jednak bułgarskich gazet więc nie wiem jak jest. tylko to mogłoby uzasadniać "F" w jego nazwisku.Małpowanie natomiast zapisów na modłę zachodu jest zupełnie niepoważne i nie ma nic wspólnego z prawidłową pisownią w języku polskim. pozdro
(26.11.2012, 14:46)
Palacz ZwlokPiotr jak zwykle pisze głupoty, niezależnie na którym portalu się znajduje. W tym artykule jedynie Zografski został napisany z błędem. Nazwiska japońskie pisane w polskiej transkrypcji są uznane za poprawną formę.
(26.11.2012, 14:07)
piotr186Co to za potwory "Juta Wataze" i "Takeuczi"czy pod tymi niezrozumiałymi zniekształceniami nie kryją się czasem skoczkowie o imieniu Yuta Watase i Takeuchi? Z największym trudem udało mi się wywnioskować o kogo chodzi...
(26.11.2012, 12:49)